Hospicjum Cordis

Biała kartka przypięta czerwoną pineską do drzwi dyżurki lekarskiej a na niej treść ogłoszenia –

Potrzebni wolontariusze na budowie Nowego Domu Hospicjum Cordis.
Tak się zaczęło

Chcesz zobaczyć i dowiedzieć się więcej, kliknij poniżej:

Na początku był gruz

Hospicjum Cordis w Katowicach

Gramy dalej

Akcja Cordis

Wolontariat hospicyjny to nie tylko budowa i porządki. To pomoc potrzebującym, spotkania z ciekawymi ludźmi, organizacja festynów, kwest, imprez okolicznościowych jak również wolontariat akcyjny – wyrób bombek, pisanek, przetworów, miodów, to wszystko uczy, postawy wobec drugiego człowieka, bo w hospicjum nie ma jutro, później, za chwilę. To nauka, poprzez pracę w grupie z ludźmi w różnym wieku i o różnych osobowościach. Jedno jest pewne: ” To, co robimy dla innych, jest tym, co naprawdę warto robić.” A co robimy – ZOBACZCIE…

 

25 – lecie Hospicjum Cordis

Budowaliśmy na dachu

Budowaliśmy w środku

Budowaliśmy na zewnątrz

Budowaliśmy w piwnicy

Porządkujemy

Regeneracja sił tradycyjnym żurem

Bierzemy udział w wolontariacie akcyjnym

Ciekawe spotkania z interesującymi ludźmi

A to co o wolontariacie hospicyjnym mówią sami wolontariusze:

Ponieważ trenuję boks Tajski budowę hospicjum traktuję poniekąd jako siłownię. To dodaje mi dużo energii do dalszych działań i utwierdza w przekonaniu, że warto robić coś bezinteresownie dla drugiego człowieka. Dawid Myśliwiec


Na myśl przychodzi mi tysiąc słów, obrazów, sytuacji, uczuć. Gdy pierwszy raz przyszłam do hospicjum myślałam, że będzie to kolejna przygoda w moim życiu, teraz wiem, ze to część mojego życia. Hospicjum dało mi dużo wiary i satysfakcji z tego kim jestem i co robię. Tu, wśród lecących ścian, pyłów, taczek i wiader z gruzem odnajduję spokój i wypoczywam. Betina Füllbier


Jeżeli naprawdę chcemy coś zrobić, to szukamy sposobu, aby to uczynić. Mimo natłoku zajęć staram się regularnie jeździć do hospicjum. Zdarza się, że jesteśmy zmęczeni po pracy fizycznej, jednak radość na twarzach jest bezcenna. Wspólny cel – pomoc w budowie Nowego Domu pozwala nam w tak fantastyczny sposób ze sobą współpracować. Roksana Poloczek


Jak się ma dużo energii, to trzeba ją gdzieś wyładować. Ja robię to działając pożytecznie w hospicjum. Panuje tu magiczna, domowa atmosfera, która mnie przyciąga. Justyna Sęk


Poświęcam swój wolny czas, robiąc coś pożytecznego, a później z niemałą przyjemnością oglądam efekty wspólnej pracy. Dzięki porcji wspaniałego żurku mam jeszcze więcej zapału i siły, by pomagać. W hospicjum zostawiam część swojego serca. Karolina Hasterok


Atmosfera jaka panuje na budowie bardzo mnie zachęciła do tego, aby zostać wolontariuszem na stałe. Fajne jest to, że pomagamy w taki sposób jak umiemy. Moja ciocia zmarła na rak i nigdy nie wiemy czy ktoś z naszych bliskich nie znajdzie się pod opieką hospicjum. Anna Wyrwich


Matejkowicze , bo tak mówi się o naszych uczniach, to wspaniała młodzież, o wielkich sercach. Jeśli ktoś raz przyszedł na budowę hospicjum, to już tam został. W Hospicjum Cordis są ludzie pełni pasji życia, dający innym to, o co w dzisiejszym świecie tak trudno czyli czas. Za każdą wspólnie spędzoną chwilę dziękuję. Beata Zaręba opiekun wolontariatu w II LO im. Jana Matejki w Siemianowicach Śląskich.